Obraz łodzi dla Jezusa, które wypływają z Papieskiej uczelni na przestrzenie oceanu ukazał w homilii w dniu 12 marca 2016 r. ks. Rektor Krzysztof Pawlina.
Ksiądz profesor nazwał Papieski Wydział Teologiczny portem, natomiast w absolwentach szkoły dostrzegł łodzie przygotowane, aby mógł wsiąść do nich Chrystus, by wyprawić się na połów innych ludzi.
Wykształcenie nie jest jednak gwarancją – mówił ksiądz Rektor – na wypłynięcie łodzi z portu. Zdarza się, że niektóre z nich są nieużywane, stoją zacumowane przy brzegu przez długie lata.
Co sprawi, że Jezus wsiądzie do naszej łodzi, by wypłynąć na połów? Potrzebujemy życzliwości, potrzebujemy serca bliskiego sercu Boga. Kluczowe jest, aby wiedza przełożyła się na serdeczność wobec Boga, osobistą więź z Bogiem. To kontakt z Bogiem jest gwarancją, by wiedzieć, dokąd płynąć.
W przekonaniu księdza profesora szczególnym obszarem oceanu, na który Jezus chce wypłynąć naszą łodzią jest rodzina. Wiedza zdobyta na Papieskim wydziale ma pomóc mądrze kochać. Ma na celu pomóc być łodzią, która wpływa na niezmierzone przestrzenie z łagodnością Boga.
Jak wypływać na ocean, jak pomagać innym ludziom, skoro sami jesteśmy słabi, skoro nasza łódź jest połatana i miejscami przecieka? Mamy szansę wypłynąć, jeśli będziemy autentyczni. Jak mówił ksiądz Rektor, Jezus wsiądzie do niej, gdy powiemy mu: „Taką jestem łódką, do takiej wsiadaj Jezu. Chcę Ci cały służyć i rób ze mną co chcesz”.
Na zakończenie homilii, ks. profesor życzył absolwentom odwagi dzielenia się swoją wiarą. Podkreślił, że Kościół potrzebuje łodzi, do których wsiada Jezus i płynie daleko, w przestrzenie, o których nikt z nas nawet nie marzył. Łodzie gotowe na taką wyprawę przygotowuje Papieska uczelnia.
